Wydrukuj
ZBIÓRKI ORGANIZOWANE NA TERENIE SZKOŁY

PIĄTEK, 17 MAJA 2019 R
ŚRODA, 22 MAJA 2019 R.

Koordynatorem akcji na terenie szkoły jest pani Beata Łabęcka.

JEŚLI KTOŚ Z PAŃSTWA POTRZEBUJE KONKRETNYCH INFORMACJI LUB CHCE WSPOMÓC AKCJE POZA TERENEM SZKOŁY PROSZĘ O KONTAKT Z PANIĄ ALEKSANDRĄ GŁODEK

Na rzecz pani Pauliny prowadzone są zbiórki w kościołach na terenie naszej diecezji, ponadto nasi wolontariusze będą odwiedzać Wasze domy, w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Założone zostały również zbiórki w mediach społecznościowych. Wpłaty można dokonać też tradycyjnie, poprzez dokonywanie przelewów. Nasze puszki BĘDĄ wystawione w wielu miejscach na terenie województwa świętokrzyskiego. Spotkać nas można na wielu imprezach plenerowych.
Wszystkie informacje można znaleźć na Facebooku pod hasłem „Nie pozwólmy rakowi zabrać mamy Oskarowi”

Wszystkim nam Dzień Matki, czyli dzień 26 maja kojarzy się ze świętem mamy. Jest to dzień radosny, w którym prawie każda mama dostaje prezenty. 26 maja 2017 roku Paulina – mama 3-letniego Oskara, którą chcemy Wam przedstawić dostała w prezencie wyrok, wyrok na swoje życie.
W tym dniu okazało się, że nasza Paulina musi zmierzyć się z nowotworem nerki – obecnie siódmym najczęściej występującym nowotworem.
Rozpaczliwie walczy o życie, bo ma misję do spełnienia, jest i nadal chce być mamą! Ma syna Oskarka… Ale ma też raka , który chce zakończyć jej życie. Słabnie z każdym dniem i błaga o pomoc – nie ma już czasu, niedługo może być za późno!
Paulina jak każdy rodzic chce widzieć jak jej dziecko dorasta, chce dać mu miłość, której takie dziecko tak wiele potrzebuje…
Każdego roku 4,5 tysiąca osób dowiaduje się że ma raka nerki. Ponad połowa z nich umiera. Jednak chorzy na raka nerki mogliby żyć dłużej. Leki, które w większości krajów Europy i w Stanach Zjednoczonych są standardem terapii, u nas w Polsce nadal czekają na refundację. Są to leki, które przedłużają życie, dlatego są dla nas tak ważne.
Jak się dowiedzieliśmy objawy raka nerki występują dość późno, gdy choroba jest zaawansowana. Jego podstawowym objawem jest najczęściej krwiomocz, i tak również było u Pauliny. To co się wydarzyło później było jak lawina.
26 maja 2017 roku mamie Oskara usunięto nerkę, co dało nadzieję na wyleczenie. Po trzech miesiącach kolejne ciosy – przerzut do jamy brzusznej, usunięcie węzłów chłonnych przy kręgosłupie…. Potem znów spokój. I znów kolejne strzały – jak na sinusoidzie. Później znowu przerwa – badanie kontrolne i kolejny wyrok – guzy w płucach.
Potem 30 października – chemia, kolejna chemia – i nic. Żadnej nadziei i szans na wyzdrowienie.
Pomogła dopiero immunoterapia – guzy w płucach się zmniejszyły, niektóre się wycofały.
Podając za portalem immuno-onkologia.pl immunoterapia raka to innowacyjna strategia leczenia nowotworów polegająca na aktywacji układu immunologicznego. Rak to jedyna „inteligentna” choroba bowiem cały czas stara się uniknąć i wymknąć przed zastosowanym leczeniem. Wyzwaniem pozostaje duży koszt nowych terapii, która w przypadku mamy Oskara jest nierefundowana.
Nasza mama ma tego świadomość, że musi sobie kupić życie. I nie chce wiele, chce żyć. Do tego potrzebne są pieniądze i lek – Cabometyx. Lekarze, którzy się nią opiekują, zarówno w Kielcach jak i w Krakowie wierzą w powodzenie terapii, bo mają dowody na to, że ona pomaga.
Dlatego też i my nie możemy pozostać obojętni. Naszym celem jest odczarować zły los i dać mamie Oskara w tym roku najpiękniejszy prezent na Dzień Mamy – czyli właśnie to co najważniejsze – życie.
Potrzebujemy 200 tysięcy złotych, ale mamy bardzo mało czasu, tylko dwa miesiące – zegar tyka…. Odmieńmy życie 3-letniego Oskara i jego mamy. Walczmy o to aby od 26 maja 2019 roku zaczęli odliczać nowy czas….