Na początku udaliśmy się do Kościoła p.w. św. Brata Alberta Chmielowskiego, po którym oprowadził nas Pan Marek. Dowiedzieliśmy się, jak podczas budowy Kościoła średniowieczne wzorce zostały połączone z nowoczesną techniką. Ściany wewnętrzne Kościoła zostały wyłożone dekoracyjnymi tynkami, na których zostały wyrzeźbione stacje drogi krzyżowej, według metod stosowanych w średniowieczu, przez specjalistów z Wejherowa. Nowoczesną technologię natomiast mogliśmy ujrzeć w witrażach, które tworzone są poprzez topienie szkła w temperaturze ok. 800°C, które wpływa potem do przygotowanych uprzednio forem.
Zaskoczyło nas to, że każdy najmniejszy element wystroju kościoła był przemyślany i świetnie pasował do pozostałych. Szczególną uwagę nasz przewodnik zwrócił na osobę św. Brata Alberta Chmielowskiego – patrona kościoła. To właśnie on- poświęcając swe życie ubogim, stał się „dobry jak chleb”. Dlatego po zwiedzeniu pięknej świątyni przeszliśmy do znajdującej się tuż obok kościoła Izby Chleba.
Tam Pan Marek pokazał nam narzędzia, których dawniej używano do młócenia zboża (cep) i rozdrabniania go na mąkę (żarna), wreszcie do pieczenia chleba (niecki, dzieże, piec chlebowy). Potem, podzieleni na grupy, samodzielnie wykonywaliśmy podpłomyki. Z trudem rozpoznawaliśmy koleżanki i kolegów ubranych w kolorowe czepki i fartuszki! W międzyczasie reszta osób oglądała zabytkowe przedmioty ze starej świętokrzyskiej chaty.
Kiedy wszyscy upiekli już swoje „małe chlebki”, podziękowaliśmy przewodnikowi i poszliśmy do autokaru, w którym spotkała nas bardzo miła niespodzianka – każdy z nas otrzymał jeszcze jeden, dodatkowy podpłomyk.
Paweł Gawior, kl. VI A